Jakie są moje spostrzeżenia w temacie grania "klawiszowymi" brzmieniami za pomocą gitary? Niestety nie będzie samych "achów i echów", czyli efektu "każda pliszka swój ogonek chwali", bo GR-55 okazuje się dość kontrowersyjnym urządzeniem i ma kilka poważnych ograniczeń, by nie powiedzieć błędów, wynikłych z dziwnej dla mnie ( w przypadku GR-55 ) polityki Rolanda. Te ograniczenia wynikają bardziej z segmentowania pozycji produktów na rynku niż rzeczywistych, sprzętowych ograniczeń GR-55.

Po wstępnej prezentacji systemu Roland GR-55 Blaski i cienie część 1, zapraszam na ciąg dalszy. System GR-55 umożliwia generowanie w jednym czasie do czterech różnych składników brzmienia: - dwa generatory synth oparte na samplach PCM, - jeden generator modelingu COSM, - sygnał z normlanych przetworników gitary przepuszczony przez sekcję efektów, w tym kilkudziesięciu modeli wzmacniaczy i oczywiście wiele klasycznych "przeszkadzajek" w postaci chorusów, echa , reverbów, kompresora czy wah-wah.